Rowerowa stolica
katalonii
Podróże
kształcą – wiadomo to od zawsze. Ekipa sklepu E-stojakinarowery.pl po majówce w
słonecznej Hiszpanii wie jedno – komunikacja miejska może opierać się na systemie
wypożyczalni rowerów publicznych. Doskonałym przykładem na potwierdzenie tej
tezy jest stolica Katalonii – Barcelona. Gdyby nie rower, to miast stało by w
miejscu!
W aglomeracji liczącej niemalże
4 miliony mieszkańców a przyciągającej do siebie rocznie ponad 5 milionów ludzi
z całego świata, kwestia komunikacji miejskiej może przysporzyć sporo
problemów. Jednak korzystając z dobrych, w trakcie całego niemalże roku,
warunków atmosferycznych władze Barcelony postanowiły poszukać rozwiązania w
sile ludzkich mięśni.
Wjazd samochodem do
miasta można zaliczyć do katalogu turystycznych traum. Korki, inni turyści przelewający
się przez ulice i wszechobecne skutery, których kierowcy wydają się
najzupełniej nie przejmować zasadami ruchu drogowego. Jednak gdy już jakimś
cudem uda ci się zaparkować w tym niesamowitym, pod względem architektonicznym
mieście, Barcelona zaczyna pokazywać nam swoją druga twarz – jej znakiem
charakterystycznym są rowery.
Przede wszystkim zaskakująca
jest ilość prywatnych punktów oferujących wypożyczenie roweru – na godzinne,
dobę czy tydzień. Wypożyczalnie są zarówno tylu „low budget” jak i odrobinę droższe ale za to oferujące najmodniejsze modele rowerów. To jest opcja dla
turystów. Mieszkańcom, aby nie musieli zmagać się z korkami i tłokiem w (bardzo
szeroko rozbudowanej) sieci linii metra zaoferowano system wypożyczalni rowerów
miejskich. Za 30 euro rocznie możesz korzystać z ponad 6000 rowerów
zlokalizowanych przy 420 punktach wypożyczeni rozsianych po całym mieście.
|
Lokalizacje wypożyczalni rowerów rozsiane są
po całym mieście. |
Widać, że mieszkańcy kochają
swoje miejskie rowery. Czerwone pojazdy na dwóch, stosunkowo małych, kółkach nieustannie
przecinają ulice. Przy punktach z wypożyczaniem zawsze panuje tłok i harmider. Barcelońskie
rowery miejskie może i mają niewielką średnice kół ale są świetnie
przystosowane do funkcjonowania w metropolii. Siodełko i kierownica są łatwo
regulowane do wzrostu wypożyczającego rower. Trasę kierowcy oświetla dynamo,
które włącza się automatycznie po zapadnięciu zmroku. Nie znajdziemy tam również
niewygodnych zapięć do stojaków (takich z jakimi czasem musimy się pomęczyć w
warszawskim systemie Veturilo). Role przypięcia pełni metalowy stelaż z przodu
roweru, który w czasie jazy służy jako koszyk na torebkę czy zakupy. Rowery
miejskie są tak popularne, niedrogie i logistycznie świetnie przemyślane, że
posiadanie własnego dwukołowca w Barcelonie wydaje się być fanaberią.
Zarówno dla turystów i
mieszkańców Barcelony kolejną zachętą do wybrania roweru, jako środka
transportu po tym mieście będą ścieżki rowerowe. Jest ich naprawdę bardzo dużo –
prawie 200 kilometrów. Jednak jeszcze ważniejsza od ilości jest ich jakość. Są
bardzo szerokie (żeby zapobiec rowerowym korkom!), bywają jedno lub
dwukierunkowe. Większość z nich jest częścią ulicy – usytuowane są po skrajnej
stronie pasa ruchu dla samochodów. Dzięki temu rowerzyści mogą cieszyć się
najlepszą nawierzchnia – asfaltem (a co to jest kostka bauma?). Bliskość
samochodów i skuterów nie sprawia jednak, że jakikolwiek rowerzysta czuje się
niepewnie podczas jazdy. Kierowcy bardzo na dwukołowce uważają, a przy
skrzyżowaniach pasy dla rowerów oddzielone są od jezdni gumowymi odbojami.
Mieszkańcom Barcelony
zazdrościmy tak niezwykłej miejskiej infrastruktury rowerowej. Zazdrościmy trwającego
cały rok sezonu i absolutnie pięknego miasta, które mogą podziwiać codziennie z
perspektywy pojazdu napędzanego siłą ludzkich mięśni. Turystom odradzamy zakupy
biletów w dosyć drogiej komunikacji miejskiej – taniej i piękniej będzie
wypożyczyć rower!