niedziela, 21 kwietnia 2013

Rowerowa pielgrzymka do Malmo












Rowerowa pielgrzymka do malmo

Są miejsca na świecie, które z czystym sumienie możemy uznać za raj dla rowerzystów. Ostatnio natknęliśmy się w sieci na siedmiominutowy filmik promujący szwedzkie Malmo jako miejsce przyjazne dla rowerzystów. Przyjazne to według nas jednak wielkie niedopowiedzenie! Głęboko wierzymy, że wszystkie zasłużone rowery po śmierci idą do Malmo.

Malmo jest trzecim co do wielkości szwedzkim miastem, położonym na samym południu tego kraju. Miasto liczy sobie około 300 tysięcy mieszkańców a jego powierzchnia zajmuje koło o około 10 kilometrowej średnicy. W filmiku jest również mowa o tym, ze Malmo położone jest na raczej płaskim terenie i charakteryzuje się łagodnymi zimami. Sprawia to, że jest idealnym miejscem do rozwijania rowerowej kultury.

Rowerowe rozwiązania zastosowane w mieście zachwycają. Liczne ścieżki rowerowe są wykonane w większości z asfaltu (nigdy kostki bauma!) lub też są po prostu częścią jezdni. Ścieżki w parkach i tunelach są odgrodzone od chodników czy jezdni pasem odblasków albo lampek punktowych – dzięki czemu rowerzysta nawet w nocy wie, jak się poruszać aby przypadkiem nie zjechać ze ścieżki. Oprócz tego wszystkie tunele ze ścieżkami są solidnie oświetlone, a na każdym z nich wisi tabliczka informująca rowerzystów pod jaką ulicą właśnie przejeżdżają. Dodatkowo w mieście testuje się nowy system oświetlenia przy ścieżkach. Lampy uzbrojone są w czujniki i zapalają się kiedy nadjeżdża rowerzysta. Takie rozwiązanie to połączenie bezpieczeństwa i ekologii – czyli czegoś do czego mieszkańcy krajów skandynawskich mają unikatowe podejście i traktują to bardzo poważanie.

Rowerzyści w Malmo na pewno nigdy się nie zastanawiali czy podróżowanie rowerem po ulicy może okazać się dla nich niebezpieczne. Przede wszystkim wzdłuż jezdni wytyczane są specjalne pasy dla rowerów. Przed skrzyżowaniami wyznaczono specjalne śluzy (cycle box), które umożliwiają rowerzyście oczekiwanie na zielone światło kilka metrów przed samochodami. Daje im to kilka sekund przewagi kiedy światło się zmienia. Dodatkowo przy skrzyżowaniach montuje się dla rowerzystów specjalne barierki do przytrzymywania się. Dzięki nim rowerzysta na skrzyżowaniu nie musi nawet zdejmować nóg z pedałów! Przed niektórymi skrzyżowaniami zrobione specjalne pasy dla rowerów ułatwiające im bezkolizyjne skręcanie w prawo.

Kadr z filmu Bicycle Malmo 2012. Poręcz dla rowerzystów przed skrzyżowaniem.



Kadr z filmu Bicycle Malmo 2012. Bezkolizyjny skręt w prawo dla rowerzystów.

W mieście funkcjonują publiczne, elektryczne pompki do rowerów. Powala również liczba rowerowych miejsc parkingowych. W trzystutysięcznym mieście jest ich aż 60 000!!! Dodatkowo wiele z nich zostało uzyskanych dzięki przerobieniu parkingów dla samochodów na miejsca postojowe dla rowerów. Dba się również o komfort parkujących. W Malmo starają się, żeby każdy zaparkowany rower miał do swojej dyspozycji około 70 cm przestrzeni. Przy większych parkingach rowerowych (np. obok stacji kolejowych, czy stacji metra) do dyspozycji rowerzystów są toalety, prysznice a nawet pomieszczenia do odpoczynku.

Wszystkie ścieżki rowerowe w Malmo mają swoja nazwę. W całym mieście widnieją słupy informacyjne z nazwami ulic oraz nazwami ścieżek rowerowych. Miasto wypuściło już 3 edycje mapy Malmo specjalnie dla rowerzystów. A teraz uwaga! W mieście, którego średnica wynosi zaledwie około 10 km znajduje się 470 KILOMETÓW TRAS ROWEROWYCH!!!! To jeszcze 200 kilometrów więcej niż wynosi bezpośrednia odległość pomiędzy Warszawą a Gdańskiem!!!

W ten sposób Malmo stało się naszym rowerowym ideałem. Zobaczcie sami jak może wyglądać funkcjonowanie rowerzysty w mieście. Mamy marzenie – wszystkie miasta w Polsce powinny brać przykład z Malmo! Zobaczcie filmik. http://vimeo.com/62057084 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz